![]() |
www.democraticunderground.com |
KAROLINA:
Moje zainteresowanie wzbudziły „dzieła” (to chyba idealne
słowo) urodzonego w Londynie fotografa Phillipa
Toledano. Galeria obrazów utrzymana jest w konwencji portretów z epoki
romantyzmu. Brzmi niezbyt kontrowersyjnie, ale do rzeczy… Toledano zaproponował nieco inną wizję piękna – nie tego naturalnego,
ale sztucznego. Z założenia miało być cudownie, usta pełne, oczy
podniesione, policzki wypełnione, ale wiadomo, perfekcja czasami prowadzi do
przesady. Czy tak prezentują się dzisiejsze kanony piękna?
Czy to ZOO, a może
koszmar z ulicy Wiązów?
![]() |
www.myfreeimplants.com |
Na ulicy coraz częściej możemy zauważyć ludzi podobnych do mniej bądź bardziej przerażających istot – już nie wiem czy zamysłem artysty chirurga i
pani pacjentki było zwierzę (nie obrażając zwierząt) czy jakiś bohater filmów
akcji po wypadku z wysokości albo walka z jakimś ostrym narzędziem (do tego
tępym), ale ofiar jest coraz więcej.
Może sprawdzają się przepowiednie znane nam tylko z filmów science-fiction o
dziwnych stworach przybywających na ziemię? Jaka jest granica bycia pięknym i
idealnym? Jeśli kogoś stać, niech zmienia to, czego nie dała mu natura, ale mi
bardziej przypomina to tworzenie kogoś na nowo, a finalnie prowadzi do
„kalectwa”. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia by zauważyć, że coś poszło nie tak.
Co definiujemy przez
pojęcie piękna?
![]() |
www.michellephan.com |
![]() |
www.pinterest.com |
Kim jest ta Pani ze zdjęcia?
Zawsze zastanawiałam się jak wyglądałyby kampanie reklamowe gdyby zamiast topowych modelek wystąpiły w nich normalne kobiety nie tylko w rozmiarze 30-32. Myślę, że widok 20-latek reklamujących kremy na zmarszczki powinno się wcześniej konsultować z lekarzem lub farmaceutą, bo niejedną kobietę po pięćdziesiątce może to wpędzić w głęboką depresję.
Ale do rzeczy.
![]() |
www.elle.pl |
![]() |
www.elle.pl |
Cyrk? Kabaret? Nie! Projekt nosi nazwę „Spoof”, a nad jego powstaniem czuwali profesjonalni graficy, dzięki którym możliwe było dokładne odwzorowanie popularnych sesji. Czy Croquet dorównuje znanym modelkom? Odpowiedź jest prosta. Oczywiście, że nie. Niektóre zdjęcia nawet we mnie wywołują śmiech (oceńcie sami). Croquet wygina się na nich naśladując m.in. Gisele Bundchen czy Kate Moss.
Wiecznie młode?
Nie oszukujmy się, każda z nas chce być wiecznie młoda, piękna, szczupła, mądra (to ciężko nabyć), ale niestety - NIE WSZYSTKIE MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ. I oto właśnie chodzi Croquet. O dystans. Zabawę. Nie traktowanie siebie zbyt serio. Skończmy z retuszem, reklamami, gdzie produkty dla dojrzałych kobiet reklamują niemal dzieci (18-latka walcząca z efektem kurzych łapek – możliwe, ale tylko gdy odwołamy się do przypadku Benjamina Buttona).
Śmiejmy się z samych siebie! Nikt nie jest idealny, ale dzięki temu świat jest ciekawszy! ;]
![]() |
www.elle.pl |
DARIA: Na portalu kobieta.gazeta.pl
zauważyłam artykuł o sesji zdjęciowej „Lines
series”, zrealizowanej przez amerykańskiego fotografa Terrance’a Smallsa.
Blogerka Sarah Coffman wraz z trzema koleżankami pozują w samej bieliźnie, zaś na ich ciałach narysowano linie
obrazujące, które fragmenty trzeba by wyciąć lub poprawić, aby dziewczyny zbliżyły
się do obowiązujących kanonów piękna. Celem sesji było zobrazowanie, że
współczesne kobiety są wciąż wartościowane pod kątem swojej cielesności.
![]() |
www.dailymail.co.uk |
Jednak nie mniej (a może nawet bardziej) ciekawy jest
kontekst, w którym ów artykuł został umieszczony. Przeczytawszy już wszystkie
komentarze zjeżdżam sobie niżej i co widzę? Spis treści serwisu. Pierwszy z
brzegu dział – „kobiece tematy”, a w
nim: makijaże, trendy z wybiegu, sposoby na zmarszczki. W kolejnym dziale pt. „zabiegi” mamy następujące
podkategorie: pielęgnacja twarzy, depilacja, medycyna estetyczna. Dalej „piękna figura”, a w jej ramach płaski
brzuch, efekt jojo i jędrna pupa. No i oczywiście „diety”, gdzie możemy poczytać o diecie Dukana, diecie
odchudzającej czy przemianie materii.
Powodem takiego doboru tematów jest rachunek ekonomiczny, z
którego wynika, że do serwisu o modzie i urodzie chętniej zgłoszą się reklamodawcy (spójrzcie
na reklamy, jakie wam się wyświetlają w serwisie kobieta.gazeta.pl). Niestety,
jeśli media ciągle będą bombardować nas nowościami z dziedzin typu „zabiegi”,
„piękna figura” i „diety”, to nawet tysiąc sesji Terrance’a Smallsa nic nie
zmieni.